jeszcze nigdy nie miałam tak pięknie poprzepalanej kliszki!
Lubiś postanowił się rozszczelnić. chyba mnie jednak lubi...
moja duma. akt twórczy. cały bałagan w sobie mam.
zima jeszcze w mej głowie się tli.
moje piękności.
niefortunność wspaniałości mimo wszystko.
och łał.... cudo !
OdpowiedzUsuńDopplera nie mogę zdobyć :)
OdpowiedzUsuńlubię tu bywać ! :)
OdpowiedzUsuńSuper eksperymenty ;)
OdpowiedzUsuń