przykro mi, ale nie istnieję...
myślę o tym co będzie za rok. jestem TAM...
otóż Siena.
podobała mi się chyba bardziej niż Florencja...
Piazza del Campo i ludzie bojący się deszczu...
Duomo z Torre del Mangia
i z poziomu kilku kotów na sobie. najładniejsza ze wszystkich!
te maszkarony i gargulce *.*
Tajemniczy Ogród...
dlatego lubię się gubić...
Piazza del Campo
Fonte Gaia
całościowiej.
mroczny klimat. jak średniowiecze.
OdpowiedzUsuń